Film Koneser można powiedzieć, miał najlepsza promocję jaka może istnieć. Zbiegła się z afera Niemca, który odziedziczył po dziadku, a ten bez pytania, podczas II Wojny Światowej, pożyczył od innych, kolekcję obrazów najważniejszych malarzy świata i nie myśli się nimi dzielić ze światem.
Najmądrzejsze głowy handlu nigdy nie wymyślą takiej reklamy.
piątek, 27 grudnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz